piątek, 30 listopada 2012

Gorączka u dziecka - kiedy ją zbijać?



Temperatura ciała małego dziecka potrafi się zmienić z godziny na godzinę. Kiedy trzeba interweniować, a kiedy pozwolić organizmowi samemu się uporać z gorączką?

Stan podgorączkowy (pomiędzy 37 a 38 stopni) działa korzystnie: zwiększa ukrwienie tkanek oraz pobudza do pracy układ odpornościowy. Jednak wyższa temperatura osłabia organizm. Dlatego, gdy przekracza 38 stopni (mierzone w pupie - 38,5), należy ją obniżyć. Gorączka pojawia się najczęściej przy infekcji wirusowej lub bakteryjnej. Jeśli gorączkuje niemowlę, przyczyna może być mniej poważna: zbyt ciepłe ubranie, pragnienie, płacz, ząbkowanie, a nawet... energiczna zabawa lub intensywne ssanie. Dlatego, poza sytuacją, gdy gorączka jest bardzo wysoka, czyli ok. 40 stopni, warto wstrzymać się z jej obniżaniem i godzinę później ponownie zmierzyć temperaturę. Może się bowiem okazać, że gorączka zniknęła bez śladu. Początek gorączki łatwo zauważyć, nawet bez użycia termometru.

Kiedy maluch gorączkuje - jest marudny, popłakuje, robi się senny, ma zaczerwienione policzki i załzawione oczy, czasem szybciej oddycha. Jeżeli umie już mówić, skarży się na zimno lub dreszcze. Chcąc się upewnić, że przyczyną jest gorączka, wystarczy dotknąć jego czoła ustami. To sposób właściwie niezawodny. Jeżeli czoło w dotyku jest ciepłe, to znaczy, że dziecko ma podwyższoną temperaturę.

Jeśli malec ma dłuższą infekcję, takie badanie nie wystarcza. Należy mu mierzyć temperaturę dwa razy dziennie: rano po obudzeniu i po południu (godz. 17-18). Pomiary warto zapisywać, bo przebieg gorączki może podpowiedzieć lekarzowi, z jaką chorobą ma do czynienia. Przy infekcji wirusowej gorączka utrzymuje się od 3 do 5 dni, potem spada, następnego dnia może się jeszcze raz podnieść, by zniknąć całkowicie. Wtedy dziecko jest już zdrowe. Jeżeli jednak gorączka nie spada lub po spadku utrzymuje się dłużej, to prawdopodobne, że przyczyną jest bakteria i konieczne będzie podanie antybiotyku.

Woda gasi ogień

W czasie gorączki organizm poci się i traci cenne elektrolity i wodę, dlatego dziecko trzeba ciągle poić. Niechęć do picia może spowodować nawet odwodnienie, a to jest niebezpieczne. Najlepiej podawać czystą wodę, a jeśli dziecko już odmawia jej picia, można dodać do niej cytrynę i sok z malin lub podać niesłodzoną herbatkę owocową albo rozcieńczony sok. Niewskazane są napoje gazowane. Szybko obniżają gorączkę chłodne okłady (np. na czoło) czy kąpiel w wodzie o temperaturze niższej o 2 stopnie od temperatury ciała. Powinno się ją jednak wykonywać dopiero po podaniu leku przeciwgorączkowego, aby uniknąć nieprzyjemnych dreszczy. Kąpieli lepiej nie stosować u dziecka, które jest bardzo osłabione. Dziecko z gorączką powinno polegiwać i odpoczywać. Trzeba tylko zadbać, by temperatura w pokoju nie była za wysoka (nie więcej niż 20 stopni), pokój regularnie wietrzony (choćby przez 2-3 minuty, ale co godzinę), a powietrze w nim nawilżone, bo to ułatwia oddychanie. Ponieważ dziecko często się poci, trzeba mu regularnie zmieniać piżamkę i pościel.

Lekarz natychmiast

U małych dzieci (do 5. roku życia) wysoka gorączka może wywołać drgawki. Mogą przypominać atak padaczki - dziecko zaczyna drżeć, pręży się, sztywnieje, traci przytomność. Trwa to zazwyczaj nie dłużej niż kilka minut. Nie wolno w tym momencie wkładać maluchowi niczego do ust (np. dawać mu pić), tylko położyć na boku, najlepiej na podłodze, i pilnować, żeby się nie uderzył. Potem jak najszybciej wezwać lekarza lub pogotowie. Na szczęście drgawki gorączkowe nie pozostawiają zazwyczaj żadnych następstw. Lepiej jednak na tyle szybko obniżać gorączkę, by do nich nie dopuścić.
Czym zbić gorączkę

Gorączka często pojawia się wieczorem lub w nocy, do rana pomoże maluchowi przetrwać lek przeciwgorączkowy. Niemowlęta i kilkulatki mogą przyjmować preparaty specjalnie dla nich przeznaczone, zawierające dawki paracetamolu lub ibuprofenu dostosowane do ich masy ciała. Najmłodszym najczęściej podaje się paracetamol. Ten środek zaczyna działać w ciągu 30-60 minut i obniża gorączkę przez blisko 4 godziny. Potem trzeba podać kolejną dawkę. Ibuprofen ma także działanie przeciwzapalne. Niemowlętom w pierwszym półroczu życia można go jednak podawać wyłącznie za zgodą lekarza.

W aptekach bez recepty można kupić preparaty w różnej postaci. Najszybciej działają czopki, przy wysokiej gorączce warto użyć właśnie ich. Ważne jest, żeby gorączkę obniżać systematycznie i nie dopuszczać do skoków temperatury. Wiele dzieci po obniżeniu temperatury zaczyna bawić się i szaleć, jakby były całkiem zdrowe. To jednak za wcześnie na odstawienie leków - bez nich temperatura znowu może gwałtownie wzrosnąć.

Uwaga!

Dzieciom do końca 12. roku życia nie wolno podawać salicylanów (czyli aspiryny, polopiryny itp.), bo mogą one wywołać bardzo niebezpieczny zespól Reye'a.

Wybieramy termometr

W domu trzeba mieć zawsze sprawny termometr. Najbezpieczniejsze są termometry elektroniczne. Ich wielką zaletą jest szybkość pomiaru i większa trwałość. Niestety, te dokładne są znacznie droższe, a tanie nie tak dokładne jak szklane. Szklanych jednak nie polecamy, szczególnie jeśli zawierają rtęć - szkodliwą dla środowiska i niebezpieczną dla dziecka, jeśli termometr pękłby w trakcie mierzenia. Trudno je zresztą dostać, ponieważ na wniosek Unii Europejskiej powinny być już wycofane ze sprzedaży.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz